PIŁKARSKA LIGA MISTRZÓW W GRAJEWIE!

W ubiegłą sobotę 26 czerwca w Grajewie na boisku Hades przy ulicy Wojska Polskiego rozegrano II edycję Wojewódzkiego Turnieju Mistrzów Amatorskich Lig Piłkarskich.

Pomysł zorganizowania zawodów narodził się rok temu w Augustowie, gdzie rozegrano I turniej. Zwyciężył w niej przedstawiciel gospodarzy- zespół Ślepska.

W tym roku rolę organizatora przejęło Grajewo i wywiązało się z tej funkcji znakomicie. Słowa podziękowania należą się Powiatowemu Zrzeszeniu LZS, Miastu Grajewo, i grajewskiemu MOSiR-owi.

Przybyłe na stadion drużyny powitał poseł na Sejm RP Kazimierz Gwiazdowski,  jednocześnie Przewodniczący Powiatowego zrzeszenia LZS, Starosta Powiatu Grajewskiego Jarosław Augustowski, Zastępca Burmistrza Miasta Grajewo Waldemar Remfeld oraz Przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Curyło.

Do rywalizacji przystąpiło 10 drużyn podzielonych na 2 grupy. Mecze toczyły się systemem każdy z każdym, a dwie najlepsze ekipy awansowały do półfinałów. Ich zwycięzcy zagrali w finale, natomiast pokonani wystąpili w meczu „o brąz”. Zwycięstwo nagradzano 3 punktami, remis 1 punktem a porażka nie była punktowana.

Zmagania toczyły się jednocześnie na 2 boiskach, dzięki czemu zawody przeprowadzono bardzo sprawnie.

W pierwszej grupie spotkały się drużyny Huty Grajewo, Samych Swoich Łapy, Stanexu Augustów, Białej Białystok i Amelnetu Hajnówka.

Faworytem do zajęcia pierwszego miejsca w grupie wydawała się być drużyna Białej Białystok, dowodzona przez Daniela Michaluka- w jednej osobie trenera i zawodnika ekipy białostockiej, który przed kilkunastoma laty jako piłkarz Jagiellonii Białystok zdobywał medale Mistrzostw Polski juniorów. Przygotowania Białej do grajewskiego turnieju śledzić można było na stronie internetowej zespołu, gdzie zamieszczano na bieżąco informacje o treningach i sparingach przeprowadzanych przez tę drużynę.

Do zajęcia drugiego miejsca w grupie, premiowanego awansem do półfinału, aspirował augustowski Stanex oraz Huta Grajewo, która jako przedstawiciel gospodarzy chciała z jak najlepszej strony zaprezentować się przed własną publicznością.

Jak się później okazało, przypuszczenia kibiców spełniły się. Pojedynki między trzema wymienionymi wyżej drużynami były bardzo zacięte, wyrównane i trzymające w napięciu do ostatniego gwizdka.

W swym premierowym meczu Stanex Augustów, mimo optycznej przewagi nad Białą Białystok uległ jej 0-1. a zwycięskim trafieniem popisał się Michaluk.

Kiedy Biała zremisowała 1-1 z Hutą wiadomym było, że mecz między Stanexem a grajewianami będzie pojedynkiem decydującym o tym, który z zespołów zagra o najwyższe cele, a kto pożegna się z turniejem po fazie grupowej. Ci, którzy ostrzyli sobie apetyt na ten pojedynek, z pewnością nie poczuli się zawiedzeni. Od pierwszego gwizdka sędziego zaatakowali augustowianie, którzy po trochę przypadkowym i szczęśliwym golu Mrozickiego w 2 minucie i Jakimowicza w 3 minucie objęli dwubramkowe prowadzenie. Dzięki ofiarnej i ambitnej grze Hucie, za sprawą Kozikowskiego, udało się zdobyć bramkę kontaktową, ale na wyrównanie zabrakło sił i szczęścia, tym bardziej, że obroną Stanexu dobrze dowodzili Krzysztof Dziądziak i Paweł Cwaliński- najlepszy zawodnik turnieju.

Analizując przebieg spotkań tej grupy nie sposób nie wspomnieć o meczu Huty z ekipą Samych Swoich. Łapska drużyna przystąpiła do tego spotkania niezwykle skoncentrowana. Dzięki temu po kilku minutach prowadziła 2-0. Pościg grajewian był jednak godny podziwu. Doprowadzili oni do wyrównania a w końcówce meczu uzyskali nawet trzecią bramkę, dającą im 3 punkty. Zwycięskiego gola strzelił Gutowski.

            Najwięcej bramek padło w pojedynku kończącym rywalizację w tej grupie, gdzie gospodarze urządzili sobie i kibicom prawdziwy festiwal strzelecki wygrywając z Hajnówką 5-1. Mimo tej imponującej skuteczności nie udało się Hucie awansować do dalszej fazy rozgrywek, ale godnie i z uśmiechem na ustach pożegnała się ona z turniejem.

Grupę wygrał Stanex Augustów, który zaledwie o jedno oczko wyprzedził niepokonaną w czterech meczach Białą Białystok.

Pojedynki w drugiej grupie, w której występowały LZS Grajewo, Glob Trans Siemiatycze, Baltica Travel Łomża, Młode Wilki Sokółka i MSM Mońki, również dostarczyły wielu emocji. Dotyczy to zwłaszcza pojedynku między Balticą a Mońkami. Drużyna moniecka, która w swym pierwszym meczu pokonała 2-0 Siemiatycze, wydawała się być faworytem, tym bardziej, że łomżynianie nie zdołali rozstrzygnąć na swoją korzyść meczu z Młodymi Wilkami z Sokółki, remisując 1-1.

Od początku spotkania lekką przewagę uzyskała jednak Baltica i zasłużenie wyszła na prowadzenie 1-0. Od tej chwili mecz nabrał jeszcze większych rumieńców, ponieważ wraz z upływem czasu ekipa z Moniek stwarzała coraz groźniejsze sytuacje pod bramką łomżynian. Efektem ich odważnej gry były 3 kolejno zdobyte bramki przez Tomasza Magnuszewskiego, późniejszego, jak się okazało, Króla Strzelców całego turnieju.

Dwubramkowa przewaga MSM-u nie tylko nie podziałała na łomżynian deprymująco, ale wręcz zachęciła ich do ambitnych i zdecydowanych ataków w końcówce spotkania. Dzięki temu kibice zostali uraczeni kolejnymi bramkami: najpierw Chojnowski zdobył gola kontaktowego, a chwilę później Getek wyrównał wynik spotkania na 3-3.

Mimo ataków i wzmożonego wysiłku obu drużyn w ostatnich minutach, żadnej z nich nie udało się jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.

W kolejnym pojedynku zmęczeni piłkarze Baltiki nie zdołali stawić czoła LZS-owi Grajewo ulegając 1-3.

„Meczem na szczycie”, czyli o zwycięstwo w tej grupie miał więc okazać się mecz między Mońkami a Sokółką. Zwycięzca tej konfrontacji zapewniał sobie jednocześnie zwycięstwo w grupie. Presję lepiej wytrzymał zespół moniecki, który po bramkach Magnuszewskiego i Jasińskiego zwyciężył pewnie 2-0. Drużyna sokólska zajmując pozycję wicelidera również awansowała do półfinału, w którym miała spotkać się z liderem grupy pierwszej, czyli augustowskim Stanexem.

Półfinały okazały się wyrównane a przewaga każdej ze zwycięskich drużyn nie była aż tak wyraźna.

Stanex po golach Matysiewicza i Sapkowskiego wyszedł na  prowadzenie 2-0 i zwycięstwo utrzymał do końca spotkania, mimo że sokółczanie po strzale Wasilewskiego zmniejszyli straty i ambitnie dążyli do wyrównania i doprowadzenia do rzutów karnych.

W drugim półfinale Biała Białystok uległa 0-2 MSM Mońki, choć nie była drużyną słabszą. Wśród zawodników monieckich skutecznością popisał się niezawodny Magnuszewski, otwierając wynik spotkania, natomiast kropkę nad „i” postawił jego kolega z zespołu Franke ustalając wynik meczu na 2-0.

            W meczu o III miejsce spotkali się pokonani z półfinałów.

Drużyna Białej Białystok, która w swojej grupie nie przegrała żadnego z czterech spotkań, a w półfinale przeciw Mońkom po raz pierwszy w turnieju zaznała goryczy porażki, również w meczu o III miejsce musiała uznać wyższość Młodych Wilków z Sokółki. Minimalna porażka 0-1, po strzale Doroszkiewicza, zasmuciła białostoczan, ale wywołała prawdziwą euforię wśród piłkarzy Sokółki. Właśnie na tym polega piękno futbolu: sukces przeplata się z porażką, porażka z kolei może być wielkim bodźcem i motywacją do osiągania sukcesów w przyszłości.

Wielki finał między Stanexem Augustów a MSM Mońki zapowiadał się pasjonująco, ponieważ obie ekipy legitymowały się najlepszym bilansem bramkowym spośród drużyn, które awansowały do półfinałów. Obie zdobyły, jak do tej pory 8 bramek. W drużynie MSM błyszczał przede wszystkim Magnuszewski, a wśród augustowian wysoką skutecznością strzelecką imponował duet Mrozicki- Sapkowski.

Pierwsze minuty finału to uważna gra obronna Moniek i coraz śmielsze ataki Stanexu, które niebawem przyniosły im powodzenie. Piękną akcję zapoczątkowaną lewą stroną boiska przez Cwalińskiego wykończył Wojciech Sapkowski wykorzystując podanie od Mrozickiego. Kilka minut później było już 2-0 dla augustowian, po akcji Patryk Mrozicki - Daniel Głódź.

Piłkarze Moniek starali się jeszcze w pierwszej połowie uzyskać bramkę kontaktową, ale obrona Stanexu była bardzo czujna i bezbłędna w powstrzymywaniu ataków przeciwnika. Zawodnicy MSM w drugiej części meczu, mimo zmęczenia, przeprowadzili kilka jeszcze akcji, ale nie zagroziły one bramce augustowian.

Sukces i zwycięstwo Stanexu w grajewskim turnieju przypieczętował Patryk Mrozicki ustalając wynik spotkania na 3-0. Tak więc, po raz drugi z rzędu, puchar dla najlepszej amatorskiej drużyny Podlasia powędrował do grodu nad Nettą.

Nagrodę Fair Play za wzorową postawę na boisku otrzymał Wojciech Tomaszewski z Amelnetu Hajnówka, najlepszym obrońcą wybrano Daniela Michaluka z Białej Białystok, królem strzelców został Tomasz Magnuszewski z MSM Mońki, najlepszym bramkarzem „Młody Wilk” z Sokółki Adrian Onoszko, natomiast puchar dla najlepszego zawodnika turnieju otrzymał augustowianin Paweł Cwaliński.

Wszyscy uczestnicy piłkarskich zmagań, kibice oraz pasjonaci piłki nożnej serdecznie dziękują organizatorom za wzorowe przygotowanie imprezy, licząc po cichu, że przyszłoroczne zawody, które zorganizuje Łomża, również będą cieszyły się dużym zainteresowaniem i wysokim poziomem sportowym.

GRUPA „A” 

HUTA GRAJEWO – SAMI SWOI ŁAPY                            3-2

Kozikowski, Jagłowski, Gutowski – Roszkowski, Grochowski

FC STANEX AUGUSTÓW – BIAŁA BIAŁYSTOK               0-1

Michaluk

SAMI SWOI ŁAPY – AMELNET HAJNÓWKA                   2-2

Rochowski, Roszkowski – Dziewulski, Tomaszewski

HUTA GRAJEWO – BIAŁA BIAŁYSTOK                          1-1

Chiliński – Michaluk

FC STANEX AUGUSTÓW – AMELNET HAJNÓWKA        4-2

Cwaliński 2, Głódź, Mrozicki – Dziewulski 2

SAMI SWOI ŁAPY – BIAŁA BIAŁYSTOK                       1-1

Roszkowski – Kępko

HUTA GRAJEWO – FC STANEX AUGUSTÓW               1-2

Kozikowski – Mrozicki, Jakimowicz

BIAŁA BIAŁYSTOK – AMELNET HAJNÓWKA                2-0

Wiśniewski, Stankiewicz

SAMI SWOI ŁAPY – FC STANEX AUGUSTÓW             0-2

Sapkowski 2

HUTA GRAJEWO – AMELNET HAJNÓWKA                  5-1

Gutowski 2, Jagłowski, Lipski, Łojewski – Tomaszewski

 

TABELA GRUPY „A”

LP

NAZWA DRUŻYNY

PUNKTY

BRAMKI

1

FC STANEX AUGUSTÓW

9

8-4

2

BIAŁA BIAŁYSTOK

8

5-2

3

HUTA GRAJEWO

7

10-6

4

SAMI SWOI ŁAPY

2

5-8

5

AMELNET HAJNÓWKA

1

5-13


GRUPA „B”  

LZS GRAJEWO – GLOB TRANS SIEMIATYCZE                    1-3

Modzelewski – Czeczuk 2, Burakowski

BALTICA TRAVEL ŁOMŻA – MŁODE WILKI SOKÓŁKA        1-1

Kiełczykowski – Gryńczak

GLOB TRANS SIEMIATYCZE – MSM MOŃKI                       0-2

Magnuszewski 2

LZS GRAJEWO – MŁODE WILKI SOKÓŁKA                       0-5

Sarosiek 2, Wasilewski, Domin, Gryńczak

BALTICA TRAVEL ŁOMŻA – MSM MOŃKI                        3-3

Getek 2, Chojnowski – Magnuszewski 3

GLOB TRANS SIEMIATYCZE – MŁODE WILKI SOKÓŁKA  0-1

Domin

LZS GRAJEWO – BALTICA TRAVEL ŁOMŻA                     3-1

Modzelewski, Zalewski, Świderski – Arasimowicz

MŁODE WILKI SOKÓŁKA – MSM MOŃKI                         0-2

Magnuszewski, Jasiński

GLOB TRANS SIEMIATYCZE –  BALTICA TRAVEL ŁOMŻA 3-0

Aryluk, Czeczuk, Mikołajczuk

LZS GRAJEWO – MSM MOŃKI                                        1-1

Zalewski – Jasiński

 

TABELA GRUPY „B”

LP

NAZWA DRUŻYNY

PUNKTY

BRAMKI

1

MSM MOŃKI

8

8-4

2

MŁODE WILKI SOKÓŁKA

7

7-3

3

GLOB TRANS SIEMIATYCZE

6

6-4

4

LZS GRAJEWO

4

5-10

5

BALTICA TRAVEL ŁOMŻA

2

5-10

 

PÓŁFINAŁY

FC STANEX AUGUSTÓW – MŁODE WILKI SOKÓŁKA           2-1

Matysiewicz, Sapkowski – Wasilewski

MSM MOŃKI – BIAŁA BIAŁYSTOK                                       2-0

Magnuszewski, Franke

 

O 3 MIEJSCE

BIAŁA BIAŁYSTOK –  MŁODE WILKI SOKÓŁKA                    0-1

Doroszkiewicz

 

FINAŁ

FC STANEX AUGUSTÓW – MSM MOŃKI                                 3-0

Sapkowski, Głódź, Mrozicki

 

KLASYFIKACJA KOŃCOWA:

1. FC STANEX AUGUSTÓW

2. MSM MOŃKI

3. MŁODE WILKI SOKÓŁKA

4. BIAŁA BIAŁYSTOK

5. HUTA GRAJEWO

6. GLOB TRANS SIEMIATYCZE

7. LZS GRAJEWO

8. SAMI SWOI ŁAPY

9. BALTICA TRAVEL ŁOMŻA

10. AMELNET HAJNÓWKA

 

KRÓL STRZELCÓW – Tomasz Magnuszewski MSM MOŃKI – 7 goli

NAJLEPSZY ZAWODNIK – Paweł Cwaliński FC STANEX AUGUSTÓW

NAJLEPSZY OBROŃCA – Daniel Michaluk BIAŁA BIAŁYSTOK

NAJLEPSZY BRAMKARZ – Adrian Onoszko MŁODE WILKI SOKÓŁKA

NAGRODA FAIR PLAY – Wojciech Tomaszewski AMELNET HAJNÓWKA 

 

Rozmowa z Pawłem Cwalińskim- zawodnikiem Stanexu, zwycięzcy tegorocznej II edycji Wojewódzkiego Turnieju Mistrzów Amatorskich Lig Piłkarskich.

Paweł otrzymał puchar dla najlepszego zawodnika całego turnieju.

 

 

1)      Cześć Paweł! Sądząc po Twym uśmiechu i dobrym samopoczuciu chyba jesteś zadowolony ze swej postawy na boisku w dzisiejszym turnieju? 

- Jestem bardzo zadowolony, bo rzeczywiście grało mi się dobrze, ale mimo wszystko muszę powiedzieć, że w piłce nożnej chodzi przede wszystkim o to, aby wygrała drużyna. A tak właśnie dziś stało się. To drużyna Stanexu zdobyła puchar za pierwsze miejsce! 

2)      Ty z kolei otrzymałeś puchar dla najlepszego zawodnika całego turnieju. Spodziewałeś się takiego wyróżnienia? 

- W ogóle o tym nie myślałem. Każdy z piłkarzy tu obecnych przyjechał zaprezentować swoje umiejętności i każdy grał najlepiej jak potrafi. Jest mi bardzo miło, że swą grą zwróciłem uwagę organizatorów, ale najważniejsze, że wygraliśmy jako drużyna. Myślę, że tę nagrodę zamiast mnie mogli otrzymać inni zawodnicy, chociażby z naszego zespołu- Wojtek Sapkowski, czy Krzysiek Dziądziak. 

3)      Który mecz był dla was najtrudniejszy? 

- Zdecydowanie najwięcej sił i woli walki włożyliśmy w pojedynek z Hutą Grajewo. Po pierwszym, trochę pechowo przegranym przez nas meczu z Białą Białystok, musieliśmy zagrać naprawdę dobrze, aby nie tracić więcej punktów. Udało nam się zmobilizować na kolejne pojedynki, a ten z Hutą był najważniejszy i najtrudniejszy.  Dzięki zwycięstwu udało się nam awansować do półfinału. 

4)      A jak ocenisz poziom turnieju? 

- Biorąc pod uwagę fakt, że turniej ten posiadał status amatorski, to poziom był naprawdę wysoki. Aby wywalczyć jakiś punkt w fazie grupowej, czy też wygrać mecz półfinałowy albo finałowy trzeba było solidnie napracować się i nabiegać na całym boisku. Widać było, że wielu chłopaków ma pojęcie o grze w piłkę. Wiedzieliśmy, że aby powalczyć o najwyższe trofea musimy wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i nie możemy zapominać o tym, że w każdej chwili na boisku powinniśmy tworzyć zgrany, rozumiejący się bez słów kolektyw. I jesteśmy bardzo zadowoleni, że to nam się udało. 

5)      Dziękuję, Paweł, za rozmowę, i życzę wszystkiego dobrego na boisku i poza nim. 

- Dziękuję i pozdrawiam wszystkich, którzy trzymali za nas kciuki.

 

1) Panie Danielu! Gratuluję Panu nagrody dla najlepszego obrońcy Wojewódzkiego Turnieju Mistrzów Amatorskich Lig Piłkarskich!

- Dziękuję. To dla mnie cenne wyróżnienie. Tym bardziej, że nie brakowało w Turnieju dobrze grających zawodników na pozycji obrońcy.

2) Pańska drużyna, Biała Białystok, uplasowała się dziś tuż za podium. Czy jest Pan zadowolony z rezultatu osiągniętego przez zespół, czy pozostał pewien niedosyt? Przygotowywaliście się do Ligi Mistrzów solidnie, i to od kilku tygodni...

- Zdecydowanie pozostał nie dosyt z zajęcia czwartego miejsca. Rzeczywiście przygotowywaliśmy się sumiennie do Amatorskiej Ligi Mistrzów. Nie będę ukrywał, że liczyliśmy na więcej. Wydarzenia w rozgrywkach grupowych ułożyły się po naszej myśli. Inaczej było w meczach finałowych. Wszystkie stracone przez nas gole były prezentami z naszej strony dla przeciwników. Pretensje możemy mieć tylko do siebie. Mimo dobrej, a momentami bardzo dobrej gry, zawiodła nas skuteczność. Mieliśmy dzisiaj zdecydowanie rozregulowane celowniki.  

3) Zdobywał Pan kiedyś z drużyną Jagiellonii medale Mistrzostw Polski juniorów. Czy teraz, uczestnicząc jako trener i piłkarz w rozgrywkach czysto amatorskich dostrzega Pan różnicę w zaangażowaniu zawodników w pracę wykonywaną na boisku?

- Pojęcie zaangażowania zawodników traktuję szeroko. Różnica jest zasadnicza. Grając w zespole juniorskim czy seniorskim Jagiellonii nie było mowy o opuszczeniu treningu czy tym bardziej meczu. Obecnie priorytety są inne. Najważniejsza jest rodzina, życie prywatne i zawodowe. Dlatego nie zawsze udaje się pogodzić te obowiązki z grą w piłkę nożną. Jednak jedną z mocnych stron zespołu Białej Białystok jest obecność większości zawodników na treningach i meczach. Za tym idzie pełne zaangażowanie w pracę wykonywaną na boisku.

4) A jak to jest z emocjami? Czy w futbolu profesjonalnym i amatorskim są one takie same?

- Z obserwacji moich kolegów z drużyny mogę stwierdzić, że emocje są porównywalne. Staramy się, w miarę możliwości,  jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki na boisku. Poświęcamy treningowi swój czas i chcemy wypaść jak najlepiej w meczu. To wiąże się z emocjami w trakcie meczu i po jego zakończeniu. Jeżeli coś się nie uda jest smutek, gdy wszystko idzie po naszej myśli jest ogromna satysfakcja. W futbolu bardziej profesjonalnym dochodzi presja związana z osiągnięciem jak najlepszego wyniku. W futbolu amatorskim wynik nie ma aż tak wielkiego znaczenia.

5) W jaki sposób zachęciłby Pan młodzież do uprawiania piłki nożnej, zarówno w klubie, jak i zupełnie rekreacyjnie?

- Trenowanie piłki nożnej, jak i innych sportów daje szansę na prawidłowy rozwój fizyczny młodych ludzi. To także szansa na przeżycie wspaniałej przygody. Jeżdżąc na zgrupowania czy turnieje, młodzież może również zwiedzić wiele pięknych zakątków w kraju i zagranicą. Treningi stanowią doskonałą alternatywę dla siedzenia wieczorami  po kilka godzin przed telewizorem czy komputerem. Dlatego zachęcam młodzież do uprawiania piłki nożnej zarówno w klubie czy zupełnie rekreacyjnie na podwórku. Niestety dostrzegam również zagrożenia. Właśnie zapisałem mojego niespełna sześcioletniego syna na treningi piłki nożnej. Takie zajęcia są odpłatne. Obawiam się, że nie wszystkich rodziców stać na co miesięczne opłacanie kilkudziesięciu złotych za treningi swoich pociech. Dlatego wielu młodych, utalentowanych ludzi być może nigdy nie rozpocznie poważnej przygody z piłką. Co z tego, że powstają tak zwane orliki, skoro wynajęcie takiego boiska wiąże się z poniesieniem niemałych kosztów?     

6) Idea zorganizowania w województwie podlaskim corocznego finałowego turnieju amatorskiego dopiero kiełkuje, w tym roku jest to druga edycja. Czy, według Pana, istnieje zapotrzebowanie na tego typu inicjatywy?

- Możliwość reprezentowania Białegostoku w Wojewódzkim Turnieju Mistrzów Amatorskich Lig Piłkarskich drużyna Białej Białystok traktuje jako zaszczyt. Myślę, że pozostałe drużyny biorące udział w Turnieju czują to samo reprezentując swoje miasto. Zaangażowanie drużyn w mecze w pełni tę myśl potwierdza. Dlatego istnieje ogromne zapotrzebowanie na tego typu inicjatywy.

7) Który mecz, z rozegranych dziś w turnieju, podobał się Panu najbardziej?

- Z racji mojego czynnego udziału w Turnieju nie mogłem zobaczyć wszystkich meczy. Uważam jednak, że mecz rozgrywany w 1 kolejce pomiędzy Białą Białystok a Stanexem Augustów stał momentami na wysokim poziomie. Przeciwnicy postawili nam wysoko poprzeczkę. Podobać się mogła zacięta gra obydwu zespołów, zakończona minimalnym zwycięstwem mojej drużyny 1:0. Bardzo mi się podobał także mecz pomiędzy Hutą Grajewo i Stanexem Augustów. To spotkanie w praktyce decydowało o tym, który z tych zespołów, obok naszego, awansuje do dalszych gier. Mecz był emocjonujący, obfitował w wiele sytuacji podbramkowych. Zawodnicy obydwu drużyn wykazali się zaciętością, wolą walki oraz sporymi umiejętnościami piłkarskimi.

8) Czego, oprócz zdrowia i uniknięcia kontuzji, życzyć Panu podczas dalszej przygody z piłką?

- Bardzo leży mi na sercu dobro zespołu Białej Białystok. Mój zespół składa się z przyjaciół, którzy dobrze się rozumieją na boisku i po za nim. Dlatego proszę mi życzyć przede wszystkim utrzymania bardzo dobrej atmosfery w zespole oraz żeby moja żona nadal wyrozumiale patrzyła na moje zaangażowanie w obowiązki trenera i zawodnika Białej Białystok.

9) I właśnie tego Panu serdecznie życzę.

Materiał opracowany przez Erazma Stefanowskiego i Piotra Filipowa  

 

FRAGMENTY MECZÓW, FILM Z ROZDANIA NAGRÓD ORAZ ZDJĘCIA:

http://www.e-grajewo.pl/wiadomosc,TURNIEJ_MISTRzW_,12239.html

http://urzad.augustow.pl/ligamiej/liga.php

statystyka mosir_siemiatycze@o2.pl